Rzadko kiedy zastanawiamy się nad tym, co byśmy robili w wypadku sytuacji kryzysowej. I pomimo tego, iż często na szkoleniach bezpieczeństwa i higieny pracy jesteśmy informowani o tym, jak działać w niebezpiecznej sytuacji, to niezmiernie prędko o tym zapominamy. Zatem też szefowie większych zakładów regularnie nakazują swoim pracownikom przeglądać instrukcje pożarowe. Nieraz nawet ich przepytują. Wszystko po to, aby w razie pojawienia się ognia, wiedzieć co robić. Szczególnie chodzi tutaj o wielko powierzchniowe warsztaty, w których pracują setki ludzi. Bezproblemowo wyobrazić sobie, co działoby się, gdyby podczas zagrożenia każdy biegł w swoją stronę. Nieskoordynowane działania mogłyby przynieść więcej szkody, niż pożytku.

Nic więc dziwnego, iż na ścianach hal produkcyjnych umieszczane są plany ewakuacyjne. Mało tego kierownicy powinni co jakiś czas przypominać o nich swoim podwładnym. Należy bowiem pamiętać, iż w takich momentach z reguły działamy spontanicznie. Pojawiają się negatywne emocje, które zakłócają prawidłowe myślenie. Wobec tego tak ważne jest ciągłe powtarzanie o możliwych niebezpieczeństwach. Co więcej, gigantycznym ułatwieniem dla każdego z pracowników są również tabliczki ze strzałeczkami, które wskazują nam drogę ewakuacji. Tego rodzaju oznaczenia znajdują się zarówno na drzwiach, którymi będziemy mogli wyjść na zewnątrz. Sprawnie przeprowadzona ewakuacja jest kluczowa podczas pożaru. Pozwala to bowiem strażakom na szybsze rozpoczęcie odpowiednich działań gaśniczych.